Niech wogóle płacy minimalnej nie będzie, to gospodarka ruszy, ludziom będzie się żyło lepiej za 600 złotych...a 1200 to już im się w głowach przewraca, że strajku im się zachciewa...a jak się zwiększy płaca minimalna do niebotycznych rozmiarów 1350 na rękę to już wogóle raj...ale bezrobocie o 300 tysięcy wzrośnie...bo ludzie wyjeżdżają z Polski z głupoty, tak się tułać po studiach na zmywakach w Anglii jeżeli w Polsce jest aż 1200złotych płacy minimalnej-toż to kupa jest forsy, nie wiadomo aż co z nią zrobić, w co zainwestować! ludzie nie mają problemu żeby zapłacić za czynsz, prąd, czy przedszkole tylko martwią się jak im zarabiają akcje spólek, fundusze inwestycyjne, forexy...
Troche liczb: Biedronka zatrudnia 45 tys osób, gdzie Ci bogaci Polacy zostawiają 300 złotych co miesiąc z tego co im zostanie po opłatach z tych kokosów, które zarabiają:) a supermarkety zatrudniają w Polsce około miliona osób z pewnością za dużo więcej kasy niż minimalna pensja...:) Niemiecki Lidl płaci swoim pracownikom od 2000 Euro do 2200 Euro miesięcznie, a ten market jest tańszy niż w Polsce:)prawie 10 tysięcy złotych... a w Polsce 1200 złotych- tym związkowcom to się w głowach poprzewracało...Więc Lidle, Tesca, Auchany koszą w Polsce kasę aż miło, a potem aż miło zabierają ją do swoich krajów... Nasi rządziciele cwanie to sobie wymyślili, żeby im naród z głodu nie zdechł to trza dać im Biedronki z super towarem i dlatego w każdym nawet małym miasteczeńku są po dwie ,a jak większym to trzy...itd, itd...w Zakopanem są 3 a podobno planują 4:) Kozienice 2 , Piaseczno 2 i w bliskim sąsiedztwie kolejne 4, Góra Kalwaria 2, Warka 2- a mieszkańców 11tysięcy...a w całej Polsce jest ich już 2200, co z tego, że mniejsi przedsiębiorcy kolejno zamykają swoje sklepy...To siła wyższa, bo naród z głodu padnie, bo w tamtych sklepach drożej...i Ci świetnie zarabiający najniższą krajową i Ci bogaci emeryci wszystko co im zostaje wydają w tych Biedronkach... Dlatego mówię nasza władza martwi się o obywatela- dając im Biedronki!!!
A bezrobocie większe o 300 tysięcy na to nie można się zgodzić, ale na wyjazd kolejnego miliona Polaków na zachód to już inna sprawa...
